DZIECI
Szkoła na Moczydle
Była to szkoła dwuklasowa, do której uczęszczały młodsze dzieci z tamtego rejonu, by następnie kontynuować naukę w dzisiejszej Szkole Podstawowej Nr 2. W sali lekcyjnej były ławki połączone z siedzeniami. Na blatach znajdowały się otwory na kałamarze. Uczniowie pisali piórami ze stalówkami maczanymi w kałamarzach
z atramentem. Do szkoły nosili tekturowe tornistry. Uczyli się z Elementarza Falskiego.
Z przodu klasy na podwyższeniu stało biurko nauczyciela. Była tam również tablica na trójnogu. Na lekcje wychowania fizycznego, gdy było ciepło, uczniowie chodzili na podwórko, a w zimniejsze dni ćwiczyli przy ławkach. Religii w szkole uczył ksiądz, który przychodził do nich z Parafii Przemienienia Pańskiego. Do komunii dzieci przystępowały w drugiej klasie. Budynek, w którym znajdowała się szkoła to mienie pożydowskie. Przed wojną był w nim sklep spożywczy. Po wojnie szkoła, a potem, po jej likwidacji w 1969 r. sklep meblowy. Obecnie ma w nim swą siedzibę libiąski oddział Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych.
Opracowały: Dominika Nazimek, Kamila Borowa, Julia Sraga, Zuzanna Cebula
Młyn wodny w Żarkach
POŁOŻENIE MŁYNA
Na wschodnim krańcu Żarek, miejscowości położonej w powiecie Chrzanowskim, w gminie Libiąż, nad zarastającą młynówką będącą sztucznie utworzoną odnogą rzeczki zwanej Chechłem, znajduje się zachowany budynek dawnego młyna wodnego. Połączony jest on z domem mieszkalnym i krytym dwuspadowym dachem.
ROLA MŁYNA
Młyn wodny była to budowla z urządzeniem do przemiału ziarna na mąkę i kaszę, poruszanym za pomocą koła wodnego lub turbiny wodnej, usytuowana nad rzekami. Obiekt pochodzi z 1834 roku.
HISTORIA MŁYNA
Młyn był własnością rodziny Taborskich z Babic, którzy kupili go od Żydów. Julia, córka Taborskich z Lipowca otrzymała młyn w wianie od swojego ojca w 1850 r. Później wyszła za mąż za Andrzeja Piwowarczyka z Chełmu Śląskiego. Ich syn – Józef Piwowarczyk zapisał młyn córce Genowefie i Stefanowi Kozub w 1974 r. Byli to ostatni właściciele. Genowefa chciała sprzedać młyn do skansenu lecz zginęła… W 1940 r. młyn zasiedlił właściciel niemiecki Rajt Bałer – wysiedlił właścicieli z młyna na plebanie. Młyn miał dużą sień i 3 izby oraz jako jedyny
w Żarkach – własną studnię. Przemiał dobowy młyna wynosił 800kg. Wraz z gospodarstwem rolnym stanowił ok. 20 ha. Hodowali krowy, konie, owce i inne zwierzęta. W 1970 roku został zmechanizowany i przerobiony na prąd elektryczny. Młyn wodny funkcjonował do 1980 roku.
MŁYN OBECNIE
Obiekt wpisany został do rejestru zabytków nieruchomych Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków
w Krakowie .Znajduje się w złym stanie technicznym m.in. przez wstrząsy.
Opracowały: Wiktoria Waleń, Natalia Hardzina, Julia Likus
Szkoła Szybowcowa
W 1936 roku szkoła została założona przez oficera lotnictwa Tadeusza Gronka i porucznika Józefa Urbańskiego. Lotnisko i hangar znajdowały się po wschodniej stronie najwyższego libiąskiego wzgórza, od wieków nazywanego: Gory, Pańska Góra. Siedzibą ośrodka szybowcowego, którego pełna nazwa brzmiała ,,Klub Szybowcowy Podokręgu ZS Śląsk – Szkoła Szybowcowa w Libiążu Małym’’, był budynek mieszkalny wraz
z zabudowaniami gospodarczymi na Kolonii Leśniowej, udostępniony nieodpłatnie przez kopalnię ,,Janina”.
Szkoła prowadziła szkolenie praktyczne w sezonie letnim od 1 czerwca do 30 sierpnia w każdym roku, po
3 turnusy sposobem skoszarowanym. Szkolona była młodzież miejscowa i z sąsiednich okolic, jak i również grupy ze Śląska. Szkolenie trwało 1 miesiąc dla uzyskania II stopnia pilota szybowcowego – tzw. kategorii
,,B”. W jednym turnusie przeciętnie uczestniczyło po 20 osób w wieku przedpoborowym. Zaraz po wojnie, za pierwsze loty na szybowcach odpowiedzialny był Mieczysław Wójcik. Libiąscy piloci latali na „dziko”, na własne ryzyko z pełną świadomością ewentualnego wypadku, ponieważ nie wolno było założyć Klubu Szybowcowego Podokręg Z. S. Śląsk. Zatem libiąscy lotnicy postanowili w inny sposób utrzymać tę szkołę. Nawiązali kontakt
z Komendą Harcerską w Chrzanowie, aby działać pod jej patronatem. Tak więc od 28.02.1946 przyjęto nazwę Koło Szybowcowe ZHP w Libiążu.
Szkoła zakończyła działalność w lipcu 1954 roku ponieważ latanie stawało się coraz trudniejsze w związku
z rozbudową Libiąża.
Opracowały: Julia Pląder, Eryka Grzywa, Natalia Nowak
Kościół Przemienienia Pańskiego
Kościół pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Libiążu, powstały w 1911 roku, niewątpliwie budzi niesamowite wrażenie jako potężna neogotycka budowla, chociaż przeszedł znaczną metamorfozę, nim mogliśmy podziwiać go w obecnej postaci. Przyczynił się do tego m.in. znany krakowski architekt Teodor Talewski, który podjął się projektu świątyni. Wewnątrz kościoła warto zwrócić uwagę na wiele elementów charakterystycznych dla budynków sakralnych Krakowa.
Wszystko za sprawą długoletniego proboszcza libiąskiej parafii, ks. Franciszka Pietrzykowskiego, od dzieciństwa zafascynowanego urodą Kościoła Mariackiego. Za wystrój libiąskiego kościoła odpowiadają powołani przez niego cenieni artyści z Krakowa, Monachium, Berna Morawskiego i Wiednia. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu sporej ilości osób przed laty, kościół p.w. Przemienienia Pańskiego można uznać za jedną z najbardziej okazałych świątyni naszej okolicy, która pomimo wielu lat wciąż pozostaje przykładem ponadczasowego architektonicznego piękna.
Opracowali: Weronika Słowikowska, Jagoda Linczowska, Antoni Wątroba
Epidemia cholery
Na początku lata R.P. 1831 wybuchła w Libiążu epidemia cholery. Według legendy do Libiąża przyjechało trzech mężczyzn. Byli to bohaterowie niedawnej wojny napoleońskiej, którzy z tajną misją jechali do Olkusza, leżącego w zaborze rosyjskim. Jeden z nich cierpiał na ostrą biegunkę i po kilku dniach zmarł. Po wyjeździe bohaterów, ludzie masowo zaczęli chorować na biegunkę. Choroba w szybkim tempie rozniosła się po Libiążu i zbierała śmiertelne żniwa.
Teraz wiadomo, że była to cholera. Spanikowani ludzie zaczęli się modlić . W tym czasie chłopi znaleźli
w rozlewisku zwanym Śmierdząca obraz świętej. Kiedy zanieśli obraz do proboszcza, kapłan nie mógł się nadziwić. Była to św. Rozalia, patronka chorych. Wtedy narodził się kult św. Rozalii. Po 40 latach epidemia praktycznie odeszła, libiążanie nie odwiedzali cmentarzy, gdyż wierzono, że ludzie, którzy umarli grzeszyli
i marnie skończyli. „Na siłę” zapomniano o ofiarach tej zarazy.
Opracowali: Natalia Kowalik, Emilia Warzecha, Szymon Szyjka
Kopalnia „Janina”
KWK Janina – kopalnia węgla kamiennego, znajdująca się w Libiążu, jedna z dwóch kopalń węgla kamiennego w województwie małopolskim. Kopalnia działa od roku 1907. Jej założycielem jest Alexis Bartet.
Przez cały okres międzywojenny począwszy od roku 1920 do 1939, jako pełnomocnik współwłaściciela Alexisa Barteta kopalnią kierował inż. Zygmunt Szczotkowski, a jego zastępcą do spraw technicznych – tzw. „kierownikiem kopalni” – był inż. Józef Litwiniszyn, ojciec prof. Jerzego Litwiniszyna. Po wybuchu II wojny światowej władze okupacyjne jeszcze do połowy roku 1940 nakazały Szczotkowskiemu zarząd komisaryczny.
W 1943 roku do kopalni zaczęto sprowadzać jeńców po czym Niemcy zdecydowali się przekształcić obóz pracy jeńców wojennych w obóz pracy przymusowej Arbeitslager Janinagrube („obóz pracy kopalnia Janina”) podlegający obozowi koncentracyjnemu Auschwitz. W obozie tym pracowało od 800 do ponad 900 więźniów pochodzących z różnych części Europy; wydobycie wynosiło wówczas ok. 300 tys. ton rocznie. W przeddzień likwidacji obozu w styczniu 1945 przebywało tam 853 więźniów.
Po przejściu frontu w 1945 kopalnia „Janina” została upaństwowiona i w lutym podjęła wydobycie. Drążenie nowego szybu Janina III rozpoczęto w 1961, dwa lata później szybu Południowego, a w 1964 – szybu Zachodniego.
Od czasu demokratycznych i gospodarczych przemian, które rozpoczęły się w Polsce w roku 1989, datuje się początek zmniejszania zatrudnienia, szczególnie wśród pracowników zatrudnionych na powierzchni. Liczba pracowników zmalała w ciągu pierwszych paru lat o ponad tysiąc osób, zmalało też wydobycie.
Jest to kopalnia o największych zasobach operatywnych węgla kamiennego w Polsce, czas eksploatacji w 2003 był przewidywany na 204 lata. Kopalnia obecnie należy do TAURON Wydobycie S.A.
Opracowały: Zofia Gawlik, Oliwia Głuch, Julia Klejdzińska
Zaciekawieni w bibliotece – uroczyste podsumowanie
Przez ostatnie miesiące w naszej bibliotece realizowany był projekt pod hasłem „Zaciekawieni” w ramach ogólnopolskiego programu „Równać Szanse”.
Młodzież gimnazjalna samodzielnie zbierała materiały w postaci zdjęć, dokumentów i wywiadów
z mieszkańcami naszej gminy by móc stworzyć mapę interesujących, jej zdaniem, miejsc na terenie Gminy Libiąż.
Na mapie znalazły się takie, ogólnie znane, obiekty jak Kościół pw. Przemienienia Pańskiego, czy Kopalnia „Janina”, nieco zapomniane jak młyn wodny w Żarkach i te zupełnie odchodzące w niepamięć jak Szkoła Powszechna na Moczydle, Szkoła Szybowcowa, czy miejsca pamięci po ofiarach epidemii cholery z 1831 roku ukryte gdzieś pomiędzy domami coraz częściej, o które dbają głównie okoliczni mieszkańcy.
W czwartek, 23 czerwca, miało miejsce uroczyste podsumowanie projektu połączone z prezentacją efektów pracy młodych badaczy historii regionalnej. Zaproszeni goście, którzy przybyli licznie, mogli obejrzeć wystawę plansz wykonanych przez młodzież oraz okazałą mapę Libiąża z zaznaczonymi miejscami, o których warto pamiętać. Gimnazjaliści przybliżyli efekty swojej pracy za pomocą specjalnie przygotowanej prezentacji. Spotkanie zakończył koncert młodego artysty z naszego powiatu Filipa Langera.
Dziękujemy młodzieży za wyjątkową prezentację, a zaproszonym gościom za przybycie.
Projekt „Zaciekawieni” zrealizowany został w ramach programu „Równać Szanse” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności oraz Polskiej Fundacji Dzieci i Młodzieży w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Libiążu.
Huhuś zaprasza
17 czerwca naszą bibliotekę odwiedziły klasa 3 A i 3 B ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Libiążu. Dzieci odwiedziły
i poznały wszystkie działy biblioteki, zaznajomiły się z zasadami wypożyczania oraz odwiedziły Huhusia, który najbardziej przypadł im do gustu. Klasy doskonale orientowały się jak należy zachować się w bibliotece oraz jak należy dbać o książki.
Dzieci wykonały również prace plastyczne dotyczące Światowych Dni Młodzieży, które pojawią się na Targowisku Miejskim w Libiążu.
Na koniec wszyscy zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie.